Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
uniknąć kary :-)

Zrezygnowaliśmy z netu na miesiąc. Automatycznie, 23 listopada uruchomią nam ponownie. Teraz coś bardziej optymistycznego. Byłam w banku i w bibliotece. A tak rozegrała się akcja, gdy weszłam do biblioteki przetrzymując książki ponad trzy miesiące. Wchodziłam razem z jakąś blondzią, która jak się okazało, dopiero się zapisywała. Kurtyna w górę. Wchodzę ja:
- Dzień dobry!
- Dzień dobry!
- Moje nazwisko (...). Magdalena ...
- Oooooo!... Zakrzyknęła pani odnajdując moją kartę i z niesmakiem patrząc na datę ostatniej wizyty.
Znów flesze na mojej postaci. A ja, ze skruszoną miną winowajcy i z iskrą zadowolenia w oczach.
- Proszę mi wybaczyć. Wychodziłam za mąż. Nie miałam czasu.
Ogólny
uniknąć kary &lt;emot&gt;:-)&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br>Zrezygnowaliśmy z netu na miesiąc. Automatycznie, 23 listopada uruchomią nam ponownie. Teraz coś bardziej optymistycznego. Byłam w banku i w bibliotece. A tak rozegrała się akcja, gdy weszłam do biblioteki przetrzymując książki ponad trzy miesiące. Wchodziłam razem z jakąś &lt;orig&gt;blondzią&lt;/&gt;, która jak się okazało, dopiero się zapisywała. Kurtyna w górę. Wchodzę ja:<br>- Dzień dobry!<br>- Dzień dobry!<br>- Moje nazwisko (...). Magdalena ...<br>- Oooooo!... Zakrzyknęła pani odnajdując moją kartę i z niesmakiem patrząc na datę ostatniej wizyty.<br>Znów flesze na mojej postaci. A ja, ze skruszoną miną winowajcy i z iskrą zadowolenia w oczach.<br>- Proszę mi wybaczyć. Wychodziłam za mąż. Nie miałam czasu.<br>Ogólny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego