Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
poprzez pełnomocnika przesłał zaświadczenie z londyńskiego szpitala, że przebywa tam na badaniach, wybuchło polityczne zamieszanie. W środę pełnomocnik Kulczyka Jan Widacki zapowiedział, iż jego klient stawi się przed komisją 30 listopada, jeśli pozwoli mu na to zdrowie.
Środa przyniosła też nowe wątki sprawy. Widacki potwierdził, że w prokuraturze częstochowskiej złożył w imieniu Kulczyka zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Giertycha. Biznesmen utrzymuje, iż wiceszef komisji śledczej podczas rozmowy z nim na Jasnej Górze nakłaniał go do obciążenia prezydenta. Proponował w zamian, że jemu samemu nic się nie stanie. Widacki ujawnił, iż rozmowa odbyła się 6 września podczas obiadu w klasztorze i trwała
Środa przyniosła też nowe wątki sprawy. Widacki potwierdził, że w prokuraturze częstochowskiej złożył w imieniu Kulczyka zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Giertycha. Biznesmen utrzymuje, iż wiceszef komisji śledczej podczas rozmowy z nim na Jasnej Górze nakłaniał go do obciążenia prezydenta. Proponował w zamian, że jemu samemu nic się nie stanie. Widacki ujawnił, iż rozmowa odbyła się 6 września podczas obiadu w klasztorze i trwała
poprzez pełnomocnika przesłał zaświadczenie z londyńskiego szpitala, że przebywa tam na badaniach, wybuchło polityczne zamieszanie. W środę pełnomocnik <name type="person">Kulczyka</> <name type="person">Jan Widacki</> zapowiedział, iż jego klient stawi się przed komisją 30 listopada, jeśli pozwoli mu na to zdrowie.<br>Środa przyniosła też nowe wątki sprawy. <name type="person">Widacki</> potwierdził, że w prokuraturze częstochowskiej złożył w imieniu <name type="person">Kulczyka</> zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez <name type="person">Giertycha</>. Biznesmen utrzymuje, iż wiceszef komisji śledczej podczas rozmowy z nim na <name type="place">Jasnej Górze</> nakłaniał go do obciążenia prezydenta. Proponował w zamian, że jemu samemu nic się nie stanie. <name type="person">Widacki</> ujawnił, iż rozmowa odbyła się 6 września podczas obiadu w klasztorze i trwała
