Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
a nadzorca budowlany mógł spełnić swe życzenie – stanąć „jako odźwierny". Niespełna dwa lata później Wężyk umiera. Trumnę niosą do Mariackiego kościoła starzy żołnierze, na cmentarz poniesie ją młodzież. Miałby to być symbol realizowanego przez Wężyka przymierza między starymi a nowymi laty?

On sam, żyjąc tak długo, stawał się w miarę upływu czasu cząstką historii pierwszego porozbiorowego półwiecza, znakiem przetrwania dawnej wiary i cnoty. I tak też zachował się w pamięci literatury. Jako mądry stary człowiek, o dużej pogodzie ducha, delikatny i dobroduszny, choć zarazem złośliwy. Takim utrwalił go na swej litografii M. Fajans, z którego kolekcji „fajansowych twarzy" niemiłosiernie żartowali sobie
a nadzorca budowlany mógł spełnić swe życzenie &#150; stanąć &#132;jako odźwierny". Niespełna dwa lata później Wężyk umiera. Trumnę niosą do Mariackiego kościoła starzy żołnierze, na cmentarz poniesie ją młodzież. Miałby to być symbol realizowanego przez Wężyka przymierza między starymi a nowymi laty?<br><br> On sam, żyjąc tak długo, stawał się w miarę upływu czasu cząstką historii pierwszego porozbiorowego półwiecza, znakiem przetrwania dawnej wiary i cnoty. I tak też zachował się w pamięci literatury. Jako mądry stary człowiek, o dużej pogodzie ducha, delikatny i dobroduszny, choć zarazem złośliwy. Takim utrwalił go na swej litografii M. Fajans, z którego kolekcji &#132;fajansowych twarzy" niemiłosiernie żartowali sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego