światło - jak szaro i smutno muszą wyglądać! Myślę o tych, którzy na nie patrzą - mężach, dzieciach, odwiedzających te domy gościach. A przecież tak niewiele potrzeba, by wyglądać piękniej, nawet jeśli jest się zmęczoną, smutną czy nieumalowaną! Moje Panie, weźcie lusterko, zapalcie światła w Waszym domu i przyjrzyjcie się, jak wyglądacie w miejscach, w których siedzicie najczęściej - przy stole, w ulubionym fotelu, w kuchni. A potem do przenośnej lampy wkręćcie mleczną żarówkę, ustawcie lampę w różnych miejscach i przyjrzyjcie się - w jakim świetle, z której strony, przy jakim kolorze abażura wyglądacie najkorzystniej. Kiedy już to wiecie, poproście męża albo same dokonajcie zmian. Przysięgam