Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
stanie przekonać kobiety, że błądzi, więc najlepsza z żon zadzwoniła do Roszków.
- Nie przyjdą - zawiadomiła mnie. - Są już zaproszeni na uroczyste przyjęcie w Bristolu.
Po biszkopcie dawno już nie było śladu, a Roszkowie wciąż wymigiwali się od naszych zaproszeń. Byli wcześniej umówieni w restauracji japońskiej, potem z wysokiej rangi dyplomatą w najlepszej knajpie francuskiej.
- No cóż, skoro nas zapraszają, niegrzecznie byłoby odmówić - wyjaśniał telefonicznie Roszko. - Czy wiecie, jaki rachunek za nas zapłacili? Trzy tysiące złotych.
Pokiwaliśmy ze zrozumieniem głowami. Nasz biszkopt nie miał szans. Następnego dnia Roszko wpadł do nas bez zapowiedzi, wyraźnie osowiały.
- Ten ambasador znowu dzwonił, mówił, że chętnie spotkałby
stanie przekonać kobiety, że błądzi, więc najlepsza z żon zadzwoniła do Roszków.<br>- Nie przyjdą - zawiadomiła mnie. - Są już zaproszeni na uroczyste przyjęcie w Bristolu.<br>Po biszkopcie dawno już nie było śladu, a Roszkowie wciąż wymigiwali się od naszych zaproszeń. Byli wcześniej umówieni w restauracji japońskiej, potem z wysokiej rangi dyplomatą w najlepszej knajpie francuskiej.<br>- No cóż, skoro nas zapraszają, niegrzecznie byłoby odmówić - wyjaśniał telefonicznie Roszko. - Czy wiecie, jaki rachunek za nas zapłacili? Trzy tysiące złotych.<br>Pokiwaliśmy ze zrozumieniem głowami. Nasz biszkopt nie miał szans. Następnego dnia Roszko wpadł do nas bez zapowiedzi, wyraźnie osowiały.<br>- Ten ambasador znowu dzwonił, mówił, że chętnie spotkałby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego