się zrozumieć, to linijka wiersza: wszystko jest fikcją i ja też. Zrozumiałam, że jestem "fikcją", która wszystkim przeszkadza. Moi przyjaciele odwrócili się ode mnie. Może gdybym za nimi chodziła, prosiła, to znów byłabym wśród nich. Ale nie chcę litości. Ostatnio bardzo dużo tracę... Nie potrafię nawet się cieszyć, nie wierzę w nic, nawet w miłość. Chodzę uśmiechnięta, a w środku krzyczę o pomoc. Czuję, że się kończę, ale mam też za mało odwagi aby popełnić samobójstwo. Ile jeszcze wytrzymam?<br>7.III<br>Stoję w oknie, jest ciemno, patrzę na gwiazdy, łzy ciekną po policzkach. Mam 15 lat i nie chcę żyć. Jest pełnia