Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kamfora...

Wielka Księga

Nowością na rynku podejrzanych inicjatyw jest też pewna firma z Krakowa, która dla tysięcy (milionów?) obywateli RP ma "wspaniałą wiadomość": "jesteśmy gotowi do opublikowania WIELKIEJ KSIĘGI NAZWISKA, w której i Pan jest wymieniony!" Do tej publikacji firma przygotowywała się przez lata wytężonej pracy, wymagającej zresztą - jak zaznaczono w ofercie - znacznych nakładów. Musiały to być nakłady ogromne, skoro pracownicy firmy zdołali zebrać wiadomości z całego świata o wszystkich osobach noszących nazwisko (tu: nazwisko adresata).
W następnym akapicie "cały świat" kurczy się do osiemnastu krajów. Nie bądźmy jednak drobiazgowi, skoro ofiarni agenci dotarli aż do 170 milionów gospodarstw domowych, m.in
kamfora...<br><br>&lt;tit&gt;Wielka Księga&lt;/&gt;<br><br>Nowością na rynku podejrzanych inicjatyw jest też pewna firma z Krakowa, która dla tysięcy (milionów?) obywateli RP ma &lt;q&gt;"wspaniałą wiadomość"&lt;/&gt;: &lt;q&gt;"jesteśmy gotowi do opublikowania WIELKIEJ KSIĘGI NAZWISKA, w której i Pan jest wymieniony!"&lt;/&gt; Do tej publikacji firma przygotowywała się przez lata wytężonej pracy, wymagającej zresztą - jak zaznaczono w ofercie - znacznych nakładów. Musiały to być nakłady ogromne, skoro pracownicy firmy zdołali zebrać wiadomości z całego świata o wszystkich osobach noszących nazwisko (tu: nazwisko adresata).<br>W następnym akapicie &lt;q&gt;"cały świat"&lt;/&gt; kurczy się do osiemnastu krajów. Nie bądźmy jednak drobiazgowi, skoro ofiarni agenci dotarli aż do 170 milionów gospodarstw domowych, m.in
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego