Jedne chwalą, inne narzekają&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Jak jest w Hiszpanii?&lt;/&gt;<br><br>CORAZ bardziej zaniepokojone są rodziny kobiet, które wyjechały z województwa zachodniopomorskiego do pracy na hiszpańskich plantacjach. Wiele z nich nie kontaktuje się z domami. Informacje zaś docierające od części pań są różne. Jedne informują rodziny, że praca ciężka, ale poza tym wszystko w porządku, a inne opowiadają o strachu i złych warunkach. Wojewódzki Urząd Pracy nie ma natomiast w ogóle kontaktu ani z kobietami, ani nawet z tłumaczem, który wyjechał m.in. po to, aby utrzymywać łączność. &lt;q&gt;- Nie wiemy, co się dzieje&lt;/&gt; - mówi mama jednej z kobiet, która wyjechała do pracy ze Szczecina. &lt;q&gt;- Córka