Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
mowy.
- Gdzie tamci?... - wyszeptał ochryple.
-Nie wiem - odparł Lesio beznadziejnie. - Rozdzieliło nas.
- Jak to?!... Co się stało?!
Lesio popatrzył na niego z bolesnym wyrazem twarzy.
- Pociąg nadjechał z przeciwnej strony - powiedział z tak rozpaczliwym smutkiem, że Włodka na nowo sparaliżowało. Na moment mignęła mu przed oczami makabryczna wizja ukochanych przyjaciół w postaci krwawej miazgi rozwłóczonych po torze, a potem nagle, odzyskawszy siły, ryknął silnikiem...
W tym samym momencie z bocznej drogi wyjechała powoli syrena Stefana...
W dziesięć zaledwie minut później drezyna kolejowa, wioząca oprócz pracowników PKP także dwóch milicjantów, zahamowała na miejscu dziwnego wypadku, na przejeździe kolejowym między Toporem a Ostrówkiem Węgrowskim
mowy.<br>- Gdzie tamci?... - wyszeptał ochryple.<br>-Nie wiem - odparł Lesio beznadziejnie. - Rozdzieliło nas.<br>- Jak to?!... Co się stało?!<br>Lesio popatrzył na niego z bolesnym wyrazem twarzy.<br>- Pociąg nadjechał z przeciwnej strony - powiedział z tak rozpaczliwym smutkiem, że Włodka na nowo sparaliżowało. Na moment mignęła mu przed oczami makabryczna wizja ukochanych przyjaciół w postaci krwawej miazgi rozwłóczonych po torze, a potem nagle, odzyskawszy siły, ryknął silnikiem...<br>W tym samym momencie z bocznej drogi wyjechała powoli syrena Stefana...<br>W dziesięć zaledwie minut później drezyna kolejowa, wioząca oprócz pracowników PKP także dwóch milicjantów, zahamowała na miejscu dziwnego wypadku, na przejeździe kolejowym między Toporem a Ostrówkiem Węgrowskim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego