Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przyjął moje tłumaczenie. Panowie policjanci w chwilę później stwierdzili, że ta kradzież, bo o to nas posądzono, nie dotyczy nas, że to nie o nas chodzi. Nie było słowa przepraszam, ani żadnego wytłumaczenia prócz tego, że mają prawo sprawdzać każdego, bo to ich praca.
Zastanawiam się, czy obrzucanie kogoś epitetami, w rodzaju "złodziej", pomawianie, a także pokazywanie ludziom obcym zatrzymanych, co do których nie ma pewności, że są winni, to formy pracy policji w Zakopanem.
Jan Malik



Podziękowanie

Coraz częściej ogarnia mnie poczucie wdzięczności - Bogu za dar życia i bliźnim za świadczone przez nich dobro.
Tym razem chciałam wyrazić wdzięczność Dyrekcji PPSA
przyjął moje tłumaczenie. Panowie policjanci w chwilę później stwierdzili, że ta kradzież, bo o to nas posądzono, nie dotyczy nas, że to nie o nas chodzi. Nie było słowa przepraszam, ani żadnego wytłumaczenia prócz tego, że mają prawo sprawdzać każdego, bo to ich praca.<br>Zastanawiam się, czy obrzucanie kogoś epitetami, w rodzaju "złodziej", pomawianie, a także pokazywanie ludziom obcym zatrzymanych, co do których nie ma pewności, że są winni, to formy pracy policji w Zakopanem.<br>&lt;au&gt;Jan Malik&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Podziękowanie&lt;/tit&gt;<br><br>Coraz częściej ogarnia mnie poczucie wdzięczności - Bogu za dar życia i bliźnim za świadczone przez nich dobro.<br>Tym razem chciałam wyrazić wdzięczność Dyrekcji PPSA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego