poza stabilnym kursem niemieckiej marki. Człowiek, który cały czas mówi nam tylko, kim nie jest, po pewnym czasie staje się męczący. To samo spotkało również Niemców."<br><br> To, co Łagowski określa mianem skłonności do <orig>samonegacji</>, Gabiś nazywa wprost masochizmem, który odpowiada psychologii części Niemców. Ten masochizm, zdaniem Armina Mohlera, jest czymś w rodzaju "negatywnego wybraństwa", stanowi zwierciadlane odbicie politycznego mesjanizmu Trzeciej Rzeszy. Elity niemieckie zdają się mówić: "My Niemcy jesteśmy winni", potem: "Tylko my jesteśmy winni", potem: "Tylko my jesteśmy wszystkiemu winni", a w końcu: "Nikt na świecie nie jest tak winny jak my". W ten sposób Niemcy zaspokajają głód metafizycznego wyjaśnienia klęski