o śmierci Mickiewicza wywoływała.<br>Z tego splotu oficjalnych wyrazów żalu i prywatnych słów pocieszeń, okrzyków rozpaczy i konwencjonalnych kondolencji zachowało się do dziś niewiele. Świadectwa są niekompletne, fragmentaryczne i przypadkowe. Niewykluczone jednak, że mimo to lokalizacja - w czasie i w przestrzeni - znanych miejsc, do których nowina dotarła, pozwoliłaby stworzyć coś w rodzaju "mapy śmierci" Mickiewicza - śmierci przemienionej w słowo, w nowinę. Byłaby to zarazem mapa rozpaczy i żałoby, ujawniająca obszary "gęste" (jak Paryż) i "puste" (jak Wilno). Uzmysławiałaby, w jaki sposób śmierć Mickiewicza - jako nowina - wpisywała się w polityczne podziały Europy, jak rozwarstwiała, jak rozpadała w byt mnogi - raz bardziej, raz mniej