są tacy rozsądni, tatusiu, jak mówiłeś - poskarżyła się Henrysia i opowiedziała mu całe zdarzenie. <br>- Nie widzę w tym opowiadaniu nic strasznego - zdecydował ojciec. - Owszem, to bardzo ładna historia. <br>- Tak, ale jeżeli weźmiesz pod uwagę, że panna Zosia to ta sama! No, pomyśl tylko? <br>Ojciec pomyślał. <br>- Nawet - rzekł w końcu - nawet w takim razie to wszystko jest tylko bardzo ciekawe i wzruszające. Idź spać, Henrysiu. <br>V<br>Któregoś dnia wycieczki rzekł ojciec do Henrysi: <br>- Odeszliśmy bardzo daleko od rzeki, trzeba do niej wrócić, moja córko. <br>Oboje byli zdania, że woda w rzece, jak krew w tętnicy, jest rytmem życia. <br>Po szeregu burz, w czasie których