Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
mija. Jeżeli nie dziś, to jutro mogę umrzeć ja sam. Zdarzyć się może z łatwością, że umrę przed panem. Zdarzyć się może i tak, że ja umrę, a pan ocaleje. Do tego dopuścić mi nie wolno. Dziś poprzysiągłem sobie, że zabiję pana nieodwołalnie. Przyszedłem tu umyślnie wcześniej. aby zająć stolik w tyle za tym, przy którym siada pan zazwyczaj. Umyśliłem sobie, że zabić pana z tyłu będzie mi łatwiej. Tymczasem dziś właśnie spóźnił się pan i przysiadł po raz pierwszy wprost do mojego stolika. Czuję, że nie zabiję pana znowu.
Postanowiłem spróbować ostatniego środka. Mam wrażenie. że nie mogę pana zabić, póki
mija. Jeżeli nie dziś, to jutro mogę umrzeć ja sam. Zdarzyć się może z łatwością, że umrę przed panem. Zdarzyć się może i tak, że ja umrę, a pan ocaleje. Do tego dopuścić mi nie wolno. Dziś poprzysiągłem sobie, że zabiję pana nieodwołalnie. Przyszedłem tu umyślnie wcześniej. aby zająć stolik w tyle za tym, przy którym siada pan zazwyczaj. Umyśliłem sobie, że zabić pana z tyłu będzie mi łatwiej. Tymczasem dziś właśnie spóźnił się pan i przysiadł po raz pierwszy wprost do mojego stolika. Czuję, że nie zabiję pana znowu.<br>Postanowiłem spróbować ostatniego środka. Mam wrażenie. że nie mogę pana zabić, póki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego