Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
za Wyspami Kanaryjskimi.
- Nie miało sensu zatrzymywać cię na wodzie, mogłabyś się utopić, a to byłoby przedwczesne - kontynuował z gryzącą uprzejmością. - Zresztą, nie ma na świecie jednostki, która mogłaby dogonić ten jacht. Czekaliśmy na ciebie wzdłuż wybrzeża, gdzieś przecież musiałaś wylądować. Patrolowaliśmy helikopterem ląd i morze. Zniszczylibyśmy ci jacht tylko w wypadku, gdybyś płynęła do Kopenhagi, ale to było mało prawdopodobne, bo miałabyś trudności w kanale La Manche. Mogłaś jeszcze zniknąć nam z oczu zaraz po wylądowaniu, to by stworzyło trochę kłopotów, na szczęście jednak poczekałaś uprzejmie na mojego człowieka. To było bardzo ładnie z twojej strony.
- Żebyście pękli - powiedziałam z całego
za Wyspami Kanaryjskimi.<br>- Nie miało sensu zatrzymywać cię na wodzie, mogłabyś się utopić, a to byłoby przedwczesne - kontynuował z gryzącą uprzejmością. - Zresztą, nie ma na świecie jednostki, która mogłaby dogonić ten jacht. Czekaliśmy na ciebie wzdłuż wybrzeża, gdzieś przecież musiałaś wylądować. Patrolowaliśmy helikopterem ląd i morze. Zniszczylibyśmy ci jacht tylko w wypadku, gdybyś płynęła do Kopenhagi, ale to było mało prawdopodobne, bo miałabyś trudności w kanale La Manche. Mogłaś jeszcze zniknąć nam z oczu zaraz po wylądowaniu, to by stworzyło trochę kłopotów, na szczęście jednak poczekałaś uprzejmie na mojego człowieka. To było bardzo ładnie z twojej strony.<br>- Żebyście pękli - powiedziałam z całego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego