Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
mierzenia zapałką obwodu boiska i płacenia haraczu. Jedzą whiskas, robią dzięcioła (wiszenie na drzwiach i uderzanie w nie głową), prawo jazdy (siedzenie na sedesie i naśladowanie jazdy samochodem) czy biedronkę (leżenie na plecach i i machanie "łapkami"). Jeden z piętnastolatków, opowiadając dziennikarzom o wkładaniu głów do sedesu i sprzątaniu toalet wacikami kosmetycznymi, komentował: "Fala jest wszędzie i trzeba przez to przejść jak przez trądzik". Pierwszaki przechodzą przez "trądzik" z różnymi skutkami. Jedni z poczuciem świetnej zabawy, inni - nabawiając się szkolnej fobii lub nerwicy. Szkoły, próbując walczyć z falą, organizują oficjalne otrzęsiny bądź pasowanie na ucznia. Zapobieganie zjawisku ogranicza się najczęściej do
mierzenia zapałką obwodu boiska i płacenia haraczu. Jedzą whiskas, robią dzięcioła (wiszenie na drzwiach i uderzanie w nie głową), prawo jazdy (siedzenie na sedesie i naśladowanie jazdy samochodem) czy biedronkę (leżenie na plecach i i machanie "łapkami"). Jeden z piętnastolatków, opowiadając dziennikarzom o wkładaniu głów do sedesu i sprzątaniu toalet wacikami kosmetycznymi, komentował: "Fala jest wszędzie i trzeba przez to przejść jak przez trądzik". Pierwszaki przechodzą przez "trądzik" z różnymi skutkami. Jedni z poczuciem świetnej zabawy, inni - nabawiając się szkolnej fobii lub nerwicy. Szkoły, próbując walczyć z falą, organizują oficjalne otrzęsiny bądź pasowanie na ucznia. Zapobieganie zjawisku ogranicza się najczęściej do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego