Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Warszawie "Ulissesa" Jamesa Joyce'a. Leżał sobie spokojnie, nikt się nim nie interesował i choć bardzo podejrzliwie go obejrzałem z wszystkich stron - nie miał żadnych usterek...
Najbardziej przygnębiające wrażenie zrobiły na mnie dwie miejscowości, położone na samej czeskiej granicy - Ściborzyce, niemal zupełnie wymarłe, gdzie tylko sporadycznie ludzie przemykali się pod ścianami walących się, niekiedy zabytkowych domów i Pilszcz, w którym kierownik zakładu rolnego mieszkał w przeszklonym, parterowym bungalowie z oranżerią i marzył o organizowaniu koncertów we własnym salonie. Po ogrodzie biegały rasowe dogi, a w garażu stał nowiutki opel-kadett.
- Nie smutno państwu na tym pustkowiu? - pytała Lidka, wypróbowując piękny, koncertowy fortepian
Warszawie "Ulissesa" Jamesa Joyce'a. Leżał sobie spokojnie, nikt się nim nie interesował i choć bardzo podejrzliwie go obejrzałem z wszystkich stron - nie miał żadnych usterek...<br>Najbardziej przygnębiające wrażenie zrobiły na mnie dwie miejscowości, położone na samej czeskiej granicy - Ściborzyce, niemal zupełnie wymarłe, gdzie tylko sporadycznie ludzie przemykali się pod ścianami walących się, niekiedy zabytkowych domów i Pilszcz, w którym kierownik zakładu rolnego mieszkał w przeszklonym, parterowym bungalowie z oranżerią i marzył o organizowaniu koncertów we własnym salonie. Po ogrodzie biegały rasowe dogi, a w garażu stał nowiutki opel-kadett.<br>- Nie smutno państwu na tym pustkowiu? - pytała Lidka, wypróbowując piękny, koncertowy fortepian
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego