Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
pewnego majowego popołudnia 1934 roku przez trzech młodych literatów. Byli to Bronisław Ludwik Michalski, Stanisław Piętak i Józef Łobodowski. Wkrótce dołączył Henryk Domiński. Z tej czwórki tylko ja jeden pozostałem przy życiu.
Prawda, zjawił się również Wacław Mrozowski, ale tego nie biorę pod uwagę, gdyż nigdy nie był pełnoprawnym lokatorem, "waletował" jedynie przez jakiś czas. Najważniejsze, że nie brano go na serio, tolerowano zaledwie, kręcił się na literackim i przyjacielskim marginesie i do prawdziwej konfidencji nie był dopuszczany. Przysłowiowe piąte koło u wozu.
W kraju weszło już w zwyczaj pisać o mieszkańcach "wspólnego pokoju" i najbliższych im rówieśnikach jako o poetach
pewnego majowego popołudnia 1934 roku przez trzech młodych literatów. Byli to Bronisław Ludwik Michalski, Stanisław Piętak i Józef Łobodowski. Wkrótce dołączył Henryk Domiński. Z tej czwórki tylko ja jeden pozostałem przy życiu.<br>Prawda, zjawił się również Wacław Mrozowski, ale tego nie biorę pod uwagę, gdyż nigdy nie był pełnoprawnym lokatorem, "waletował" jedynie przez jakiś czas. Najważniejsze, że nie brano go na serio, tolerowano zaledwie, kręcił się na literackim i przyjacielskim marginesie i do prawdziwej konfidencji nie był dopuszczany. Przysłowiowe piąte koło u wozu.<br>W kraju weszło już w zwyczaj pisać o mieszkańcach "wspólnego pokoju" i najbliższych im rówieśnikach jako o poetach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego