Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
a mnie się nawet nie chce go ochrzaniać. Usiadłem na parapecie okna, fachowo, jak Tata, i gapię się na fronton Ostrogskich. Deszcz. Drzewa w jasnej zieleni. Dziewczyna prowadzi ostrożnie kulawego starca. Osłania go żółtym parasolem.
- Graj - mówię.
Zabrzmiała "Etiuda rewolucyjna" w jakiejś okropnej pseudojazzowej manierze. Patrzę na Rysia. Dziesięcioletni Richter wali w fortepian z wypiekami na pyzatej twarzy barokowego aniołka. Najwidoczniej chce mnie "zastrzelić". Roberto Benzi - sukinkot!
Przerywam mu:
- Co ty wyprawiasz? Jak ty to grasz? A w ogóle nie to miałeś na dziś przygotować. Miałeś grać Czernego. Przygotowałeś, co ci zadałem?
- Tak... - bąka wyraźnie rozczarowany i zaczyna potwornie tego Czernego
a mnie się nawet nie chce go ochrzaniać. Usiadłem na parapecie okna, fachowo, jak Tata, i gapię się na fronton Ostrogskich. Deszcz. Drzewa w jasnej zieleni. Dziewczyna prowadzi ostrożnie kulawego starca. Osłania go żółtym parasolem.<br>- Graj - mówię.<br>Zabrzmiała "Etiuda rewolucyjna" w jakiejś okropnej pseudojazzowej manierze. Patrzę na Rysia. Dziesięcioletni Richter wali w fortepian z wypiekami na pyzatej twarzy barokowego aniołka. Najwidoczniej chce mnie "zastrzelić". Roberto Benzi - sukinkot!<br>Przerywam mu:<br> - Co ty wyprawiasz? Jak ty to grasz? A w ogóle nie to miałeś na dziś przygotować. Miałeś grać Czernego. Przygotowałeś, co ci zadałem?<br>- Tak... - bąka wyraźnie rozczarowany i zaczyna potwornie tego Czernego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego