Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
przecież myśmy
też byli w handlu detaliści,
a teraz, proszę, co za zysk!
Afera mięsna to był błysk!


W wytwornych Mercedesach
nabytych w RW Prasa,
dolary w pularesach -
dopiero można żyć!
Dla nas są ortaliony,
paryskie kalesony,
dla nas jest Camus koniak
i szampan triple-sec.



Choć się ten burdel wali,
on przecież trwa dwadzieścia lat.
Wyście dwadzieścia lat gęgali,
gdy myśmy podbijali świat.
Gdy was kopano w głupie nery,
myśmy robili big-afery.
Kto zahandlował skórą-jucht?
Gęgacze czy herosy siucht?


My mamy siuchtę z władzą,
wy macie wielkie gie -
jak źle ktoś sobie radzi,
nie dziw, że jest mu
przecież myśmy<br>też byli w handlu detaliści,<br>a teraz, proszę, co za zysk!<br>Afera mięsna to był błysk!<br><br><br>W wytwornych Mercedesach<br>nabytych w RW Prasa,<br>dolary w pularesach -<br>dopiero można żyć!<br>Dla nas są ortaliony,<br>paryskie kalesony,<br>dla nas jest Camus koniak<br>i szampan triple-sec.<br><br><br><br>Choć się ten burdel wali,<br>on przecież trwa dwadzieścia lat.<br>Wyście dwadzieścia lat gęgali,<br>gdy myśmy podbijali świat.<br>Gdy was kopano w głupie nery,<br>myśmy robili big-afery.<br>Kto zahandlował skórą-jucht?<br>Gęgacze czy herosy &lt;orig&gt;siucht&lt;/&gt;?<br><br><br>My mamy &lt;orig&gt;siuchtę&lt;/&gt; z władzą,<br>wy macie wielkie gie -<br>jak źle ktoś sobie radzi,<br>nie dziw, że jest mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego