Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
kiedy czytam twoje wynurzenia, ty zsowietyzowana mendo!"
I wreszcie: "Jeżeli to prawda, co napisaliście o sobie, Piszczyk, to pozostaje mi wyrazić żal, że definitywnie was nie rozgnieciono przy którejś z licznych okazji. Tacy jak wy, bezideowi tchórze i lizusi, oblepili zdrowy rdzeń naszych poczynań i teraz władza ludowa nam się wali. Z kim tu budować socjalizm?!"
Przyznać muszę, że ta korespondencja skłoniła mnie do głębszej refleksji. Czy rzeczywiście opisane przygody pasują mnie na idiotę? Jeżeli chęć pozytywnego działania i nadzieja, że wreszcie musi się to kiedyś udać, czyni z człowieka debila, to kto jest tu mądry? Cynik? Niewesoła to konkluzja. Zrozumiałem
kiedy czytam twoje wynurzenia, ty zsowietyzowana mendo!"<br>I wreszcie: "Jeżeli to prawda, co napisaliście o sobie, Piszczyk, to pozostaje mi wyrazić żal, że definitywnie was nie rozgnieciono przy którejś z licznych okazji. Tacy jak wy, bezideowi tchórze i lizusi, oblepili zdrowy rdzeń naszych poczynań i teraz władza ludowa nam się wali. Z kim tu budować socjalizm?!"<br>Przyznać muszę, że ta korespondencja skłoniła mnie do głębszej refleksji. Czy rzeczywiście opisane przygody pasują mnie na idiotę? Jeżeli chęć pozytywnego działania i nadzieja, że wreszcie musi się to kiedyś udać, czyni z człowieka debila, to kto jest tu mądry? Cynik? Niewesoła to konkluzja. Zrozumiałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego