Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
prania, świąteczne
granatowe ubranie, tak porządnie zawsze poukładane książki,
wszystko walało się teraz na ziemi, zmięte i rozrzucone.
Spojrzała z przerażeniem na Felka i uspokoiła się
natychmiast: widocznie nie było w tym nic groźnego, bo
Felek nie zdawał się tym martwić. Przyglądał się
wszystkiemu z wyraźnie kpiącym uśmieszkiem.

- Może jeszcze walizeczka - proponował
uprzejmie żandarmom.

Oficer obrzucił go wściekłym spojrzeniem.

- Obszukać całe mieszkanie! - zakomenderował.


Żandarmi zabrali się do pierwszego z brzegu łóżka.
Teraz dopiero Felek zmarszczył z niezadowoleniem brwi.

- Po co to panom? - zaoponował. - Przecież
ja jestem tu tylko sublokatorem! Nie chowałbym chyba po cudzych
łóżkach! Porozbudzacie dzieci!

- Milczeć! - wrzasnął oficer. - Nikt
prania, świąteczne <br>granatowe ubranie, tak porządnie zawsze poukładane książki, <br>wszystko walało się teraz na ziemi, zmięte i rozrzucone. <br>Spojrzała z przerażeniem na Felka i uspokoiła się <br>natychmiast: widocznie nie było w tym nic groźnego, bo <br>Felek nie zdawał się tym martwić. Przyglądał się <br>wszystkiemu z wyraźnie kpiącym uśmieszkiem. <br><br> - Może jeszcze walizeczka - proponował <br>uprzejmie żandarmom.<br><br>Oficer obrzucił go wściekłym spojrzeniem. <br><br>- Obszukać całe mieszkanie! - zakomenderował. <br><br><br>Żandarmi zabrali się do pierwszego z brzegu łóżka. <br>Teraz dopiero Felek zmarszczył z niezadowoleniem brwi. <br><br>- Po co to panom? - zaoponował. - Przecież <br>ja jestem tu tylko sublokatorem! Nie chowałbym chyba po cudzych <br>łóżkach! Porozbudzacie dzieci! <br><br>- Milczeć! - wrzasnął oficer. - Nikt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego