Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
pewno będzie sporo pieniędzy na konsultacje. Już od pierwszych minut widzę jednak, że ten rudy, lekko łysiejący brodacz nie jest w stanie mnie zainspirować. Gada i gada takie okrągłe rzeczy, że mógłbym kupić sobie w kiosku gazetę, zamiast tracić tu czas. Ale Piotr ma jakieś przełożenia w episkopacie, więc gdyby walka o projekt nabrała rumieńców, nieźle byłoby mieć takiego sojusznika. Lobbying to lobbying.
- Ja bym zaakcentował to, co łączy wszystkich w ocenie tego pontyfikatu.
- A co łączy? - wbrew sobie pytam trochę napastliwie i boję się, że nie wytrzymam. Ile zdołam jeszcze łyknąć tego budyniu? Gdy tylko ujrzałem Piotra, jak miesza cukier
pewno będzie sporo pieniędzy na konsultacje. Już od pierwszych minut widzę jednak, że ten rudy, lekko łysiejący brodacz nie jest w stanie mnie zainspirować. Gada i gada takie okrągłe rzeczy, że mógłbym kupić sobie w kiosku gazetę, zamiast tracić tu czas. Ale Piotr ma jakieś przełożenia w episkopacie, więc gdyby walka o projekt nabrała rumieńców, nieźle byłoby mieć takiego sojusznika. Lobbying to lobbying.<br>- Ja bym zaakcentował to, co łączy wszystkich w ocenie tego pontyfikatu.<br>- A co łączy? - wbrew sobie pytam trochę napastliwie i boję się, że nie wytrzymam. Ile zdołam jeszcze łyknąć tego budyniu? Gdy tylko ujrzałem Piotra, jak miesza cukier
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego