Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
obwiniam ludzi, których bliscy byli zakładnikami, ja ich nawet rozumiem, ale nie wybaczę braku wyobraźni i zaniedbania profesjonalistom.

Czy widzi pan jakieś analogie z dramatem Dubrowki?

Niewątpliwie tamta tragedia była krwawą lekcją, ale - jak widać - nie tylko dla komandosów, wyciągnęli z niej wnioski także terroryści. Nie zapominajmy bowiem, że do walki z terroryzmem szkolą się nie tylko oddziały specjalne, również terroryści "podnoszą swoje kwalifikacje".

Powiedział pan, że wnioski wyciągnęli także terroryści. Jakie?

Jako zakładników wzięli tym razem dzieci. Dzieci w rękach terrorystów... Tego jeszcze na taką skalę nie było. W ten sposób weszli w posiadanie najsilniejszej broni. Mając dzieci za zakładników
obwiniam ludzi, których bliscy byli zakładnikami, ja ich nawet rozumiem, ale nie wybaczę braku wyobraźni i zaniedbania profesjonalistom.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Czy widzi pan jakieś analogie z dramatem Dubrowki?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Niewątpliwie tamta tragedia była krwawą lekcją, ale - jak widać - nie tylko dla komandosów, wyciągnęli z niej wnioski także terroryści. Nie zapominajmy bowiem, że do walki z terroryzmem szkolą się nie tylko oddziały specjalne, również terroryści "podnoszą swoje kwalifikacje".&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Powiedział pan, że wnioski wyciągnęli także terroryści. Jakie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Jako zakładników wzięli tym razem dzieci. Dzieci w rękach terrorystów... Tego jeszcze na taką skalę nie było. W ten sposób weszli w posiadanie najsilniejszej broni. Mając dzieci za zakładników
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego