Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
twarz nie podobała mu się. Był zadowolony, że Monika go nie widzi.

Był tak słaby, że nawet leżąc w łóżku rozmawiał przez swój telefon-walkman. Trzymanie słuchawki sprawiłoby mu zbyt wielką trudność.
- W moim przypadku powinien nazywać się dieman - żartował. A potem pomyślał, że nie, że to jest dobra nazwa, walkman. Przecież idzie śladami Amundsena. Tak powiedział Eliaszowi.



- Już niedługo przestanę do ciebie telefonować, Eli - powiedział Feliks. - Przyślą wam dyplom. Będzie tam napisane na brązowym kartonie, że odszedłem. Wokół będzie ornament ze złotych liści. Oni chcą, żeby ci się wydawało, że spacerowałem pod drzewami i odszedłem w głąb parku. I żebyś
twarz nie podobała mu się. Był zadowolony, że Monika go nie widzi.<br><br>Był tak słaby, że nawet leżąc w łóżku rozmawiał przez swój telefon-walkman. Trzymanie słuchawki sprawiłoby mu zbyt wielką trudność.<br>- W moim przypadku powinien nazywać się &lt;orig&gt;dieman&lt;/&gt; - żartował. A potem pomyślał, że nie, że to jest dobra nazwa, walkman. Przecież idzie śladami Amundsena. Tak powiedział Eliaszowi.<br><br><br><br>- Już niedługo przestanę do ciebie telefonować, Eli - powiedział Feliks. - Przyślą wam dyplom. Będzie tam napisane na brązowym kartonie, że odszedłem. Wokół będzie ornament ze złotych liści. Oni chcą, żeby ci się wydawało, że spacerowałem pod drzewami i odszedłem w głąb parku. I żebyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego