Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
jak wszystkie dziewczynki w twoim wieku. Uczyłaś się w Domu Dziecka?
- Pewnie.
- A u stolarza?
- Miał mnie posyłać do szkoły, ale potem żona nie pozwoliła. Żona stolarza nazywała mnie śmierdzącym podrzutkiem i biła gdzie popadło. Stolarz jej się bał. A jak raz odebrał jej żelazko, którym chciała mnie po pijanemu walnąć, to sam oberwał. Ona jest Helenka, a on Lusiek. Tak do siebie mówią.
Gordon polecił Teresie, żeby pokój gościnny na górze urządziła odpowiednio dla Ewy. Kiedy Teresa wyszła, posadził Ewę obok siebie, pogłaskał ją po twarzy i rzekł:
- Posłuchaj, nikt nigdy nie podniesie odtąd na ciebie ręki. Nie potrzebujesz kraść
jak wszystkie dziewczynki w twoim wieku. Uczyłaś się w Domu Dziecka?<br>- Pewnie.<br>- A u stolarza?<br>- Miał mnie posyłać do szkoły, ale potem żona nie pozwoliła. Żona stolarza nazywała mnie śmierdzącym podrzutkiem i biła gdzie popadło. Stolarz jej się bał. A jak raz odebrał jej żelazko, którym chciała mnie po pijanemu walnąć, to sam oberwał. Ona jest Helenka, a on Lusiek. Tak do siebie mówią.<br>Gordon polecił Teresie, żeby pokój gościnny na górze urządziła odpowiednio dla Ewy. Kiedy Teresa wyszła, posadził Ewę obok siebie, pogłaskał ją po twarzy i rzekł:<br>- Posłuchaj, nikt nigdy nie podniesie odtąd na ciebie ręki. Nie potrzebujesz kraść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego