cywilnym procesie, który &lt;name type="person"&gt;Andrzejowi Lepperowi&lt;/&gt; wytoczyła &lt;name type="org"&gt;Agora&lt;/&gt;, spółka wydająca &lt;name type="org"&gt;"Gazetę Wyborczą"&lt;/&gt; po tym, jak przewodniczący &lt;name type="org"&gt;Samoobrony&lt;/&gt; zarzucił jej korzystanie z miliardowych zwolnień podatkowych.<br>&lt;name type="person"&gt;Lepper&lt;/&gt; miał się w środę stawić w sądzie na przesłuchanie. Nie uczynił tego jednak. &lt;name type="org"&gt;Klub Samoobrony&lt;/&gt; faksem poprosił o usprawiedliwienie nieobecności lidera, który przebywa w &lt;name type="place"&gt;Urugwaju&lt;/&gt; na walnym zebraniu &lt;name type="org"&gt;Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej&lt;/&gt;. - Jako polityk dokonał wyboru - zamiast załatwiać swoją sprawę, pojechał załatwiać interes ogółu - argumentował pełnomocnik &lt;name type="person"&gt;Leppera&lt;/&gt; mec. &lt;name type="person"&gt;Henryk Dzido&lt;/&gt;. Wnosząc o odroczenie rozprawy, przekonywał, że &lt;name type="person"&gt;Lepper&lt;/&gt; powinien być przesłuchany, by sąd i pełnomocnik &lt;name type="org"&gt;Agory&lt;/&gt; mogli "otrzeć się o wielkiego człowieka".<br>Na te słowa