tak kruchy jak wygląda, nawet skóra na miękkim ciemiączku ma grubość porządnego brezentu. <br>Jednak Kamili S., debiutującej 32-letniej matce przywiezionego ze szpitala noworodka, trudno było opanować uczucie samotności (sparaliżowany nową rolą ojciec niemowlaka kiwał się pod ścianą) i niepewności towarzyszące samodzielnej zmianie pampersa, pierwszej kąpieli oraz transportowi córki z wanienki do łóżka. <br>Ciągle nie włączał się instynkt macierzyński, którego pojawienie się w ciągu około 72 godzin po porodzie zapowiadał inny poradnik. <br>Gdyby Kamila urodziła córkę w rodzinnym Kole, miałaby z pewnością potężne matczyne wsparcie. Byłoby bezpieczniej i łatwiej. Gdy Kamilę rodziła jej matka - w pogotowiu czekała trzypokoleniowa rodzina. <br>Pewna 45