Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
czaszki niebieskim ogniem. Był tak wielki, że mógłby spokojnie przeskoczyć harleya wraz z jadącymi na nim. Za diabłem siedziała Marina, obejmując czarta w pasie.
- Czterolistna! - krzyknął nań Hunt. - Jak najszybciej!
- Tak, panie.
Gdzieś po lewej wyleciały w powietrze budynki - huk i ogień, fontanny gruzu. Wojna rozgorzała na dobre.
W górze warkotały śmigłowce. Nie widział ich przez Mgłę - ale tak naprawdę obraz przecież docierał do mózgu.
- CAV FBI! - diabeł przekrzykiwał łoskot kopyt straszliwego wierzchowca.
- Śledzą nas?
- Nie, panie. Ale jeden z pasażerów odpowiada fenotypowi zidentyfikowanemu przez ciebie jako porucznik McFly, panie.
Więc jednak nas wytropili! Kto? EDC, FBI, Moore, Zespół. Czy śledzą
czaszki niebieskim ogniem. Był tak wielki, że mógłby spokojnie przeskoczyć harleya wraz z jadącymi na nim. Za diabłem siedziała Marina, obejmując czarta w pasie. <br>- Czterolistna! - krzyknął nań Hunt. - Jak najszybciej! <br>- Tak, panie. <br>Gdzieś po lewej wyleciały w powietrze budynki - huk i ogień, fontanny gruzu. Wojna rozgorzała na dobre. <br>W górze warkotały śmigłowce. Nie widział ich przez Mgłę - ale tak naprawdę obraz przecież docierał do mózgu.<br>- CAV FBI! - diabeł przekrzykiwał łoskot kopyt straszliwego wierzchowca. <br>- Śledzą nas? <br>- Nie, panie. Ale jeden z pasażerów odpowiada fenotypowi zidentyfikowanemu przez ciebie jako porucznik McFly, panie. <br>Więc jednak nas wytropili! Kto? EDC, FBI, Moore, Zespół. Czy śledzą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego