Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pracą. Matka rozpaczliwie porządkująca kipiący chaos rzeczy, stara się po raz ostatni zebrać całą rodzinę na święta. Trójka dzieci to rozbitkowie. Każde jakoś chciało skorygować biografię ojca, żyć mile i przyjemnie. Ale korekta nie jest możliwa. Powieść jest dowcipnym portretem psychologicznym upadku tej warstwy, która była w Stanach solą ziemi, warstwy średniej z zamożnych dzielnic, której wiara w sukces i etyka pogoni za szczęściem niebezpiecznie się skołtuniła.
Franzen i Eugenides opowiadają, ni mniej, ni więcej, tylko - jak kiedyś Theodore Dreiser - tragedię amerykańską. Obaj też są skrajnymi realistami obdarzonymi znakomitym słuchem językowym i okiem, co wykorzystują w opisie szczegółu, są archiwistami obrazów
pracą. Matka rozpaczliwie porządkująca kipiący chaos rzeczy, stara się po raz ostatni zebrać całą rodzinę na święta. Trójka dzieci to rozbitkowie. Każde jakoś chciało skorygować biografię ojca, żyć mile i przyjemnie. Ale korekta nie jest możliwa. Powieść jest dowcipnym portretem psychologicznym upadku tej warstwy, która była w Stanach solą ziemi, warstwy średniej z zamożnych dzielnic, której wiara w sukces i etyka pogoni za szczęściem niebezpiecznie się skołtuniła.<br>Franzen i Eugenides opowiadają, ni mniej, ni więcej, tylko - jak kiedyś Theodore Dreiser - tragedię amerykańską. Obaj też są skrajnymi realistami obdarzonymi znakomitym słuchem językowym i okiem, co wykorzystują w opisie szczegółu, są archiwistami obrazów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego