Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
na tym, że za udział w przedstawieniu da matrycę!
- Ha! - zakrzyknął Karolek ze wzruszeniem.
- Żartujesz! - zawołała niedowierzająco Barbara.
- O rany, cud! - westchnął radośnie Lesio.
- Po piętach mnie powinniście całować - kontynuował Janusz. - W końcu to całe przedstawienie to nic takiego, każdy powie parę słów i po krzyku. A za tę matrycę warto byłoby wystąpić nawet w operze!
- Osobiście wolałbym w cyrku - powiedział Karolek z przekonaniem. - Ale trudno, niech będzie. Rzeczywiście cud, połowa roboty z głowy. A już myślałem, że nam tu przyjdzie siedzieć do późnej jesieni...
Janusz przesunął się na pniu znowu w pobliże przyjaciół.
- Od jutra zaczynamy próby, a on zaraz
na tym, że za udział w przedstawieniu da matrycę!<br>- Ha! - zakrzyknął Karolek ze wzruszeniem.<br>- Żartujesz! - zawołała niedowierzająco Barbara.<br>- O rany, cud! - westchnął radośnie Lesio.<br>- Po piętach mnie powinniście całować - kontynuował Janusz. - W końcu to całe przedstawienie to nic takiego, każdy powie parę słów i po krzyku. A za tę matrycę warto byłoby wystąpić nawet w operze!<br>- Osobiście wolałbym w cyrku - powiedział Karolek z przekonaniem. - Ale trudno, niech będzie. Rzeczywiście cud, połowa roboty z głowy. A już myślałem, że nam tu przyjdzie siedzieć do późnej jesieni...<br>Janusz przesunął się na pniu znowu w pobliże przyjaciół.<br>- Od jutra zaczynamy próby, a on zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego