albo mieszkają bardzo daleko od siebie, albo coś innego w życiu nie pozwala im się zbliżyć, ciężka praca, choroba, a może jeszcze coś innego.<br>Tych kobiet nie było wiele, wcale nie tak wiele. Wszystkie były w jakiś sposób niezwykłe, nawet <page nr=16> taka malarka, strasznie brzydka, nos miała jak kartofel i oczy wąsko osadzone, i włosy rzadkie, zawsze tłuste i zaniedbane, ale za to malowała takie dziwne obrazy, które nie dawały spokoju, jak się je raz zobaczyło. Jeden wisi teraz podobno w Centrum Pompidou.<br>Ona była zawsze bez grosza i zawsze myślami gdzie indziej. Przychodziła tutaj i tylko mówiła, że u nas jest