Typ tekstu: Książka
Tytuł: Oni
Rok: 1997
To się tak brzydko nie nazywało. Mówiło się, że nas stać, że jesteśmy silni. Z ciężkim sercem przyjmowaliśmy te "sugestie" i wynikające z nich perspektvwy.

A nie można było podjąć dyskusji?
W pewnym sensie dyskutowałem, w ramach instrukcji Biura Politycznego. Mówiłem, na co nas stać, a co nam się wydaje wątpliwe. Poza tym sugerowałem, że wiele szczegółów będzie mógł wyjaśnić w rozmowach sztabowych marszałek Rokossowski, który zna naszą sytuację społeczną i gospodarczą. Stalin, oczywiście, nie wdawał się w szczegóły, mówił o sytuacji międzynarodowej, a było jasne, że on mógł ją pełniej oceniać niż my.

A nie mogliście wejść w koalicję na
To się tak brzydko nie nazywało. Mówiło się, że nas stać, że jesteśmy silni. Z ciężkim sercem przyjmowaliśmy te "sugestie" i wynikające z nich perspektvwy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;A nie można było podjąć dyskusji?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;W pewnym sensie dyskutowałem, w ramach instrukcji Biura Politycznego. Mówiłem, na co nas stać, a co nam się wydaje wątpliwe. Poza tym sugerowałem, że wiele szczegółów będzie mógł wyjaśnić w rozmowach sztabowych marszałek Rokossowski, który zna naszą sytuację społeczną i gospodarczą. Stalin, oczywiście, nie wdawał się w szczegóły, mówił o sytuacji międzynarodowej, a było jasne, że on mógł ją pełniej oceniać niż my.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;A nie mogliście wejść w koalicję na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego