Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
że my, tobyśmy im sknocili wojnę. No, napijmy się. - Piekarz nalał chłopcom pełne szklanki piwa. - Sknocilibyśmy im wojnę, bo już by nam się nie chciało, ale jak oni się doczekają, że my powymieramy, a wy podrośniecie, to znowu urządzą taką wojnę, że proszę siadać!
- To ja w takim razie już wcale nie będę się uczył - powiedział rozsądny Michaś - bo po co mam być mądry, jeżeli i tak mnie mają zabić w końcu?
- Eee, nie, co to, to nie - rzekł piekarz - uczyć to się powinieneś na wszelki wypadek. Ot, mnie, na przykład, nie zabili, więc mi się bardzo moja nauka przydała. Siedzę sobie
że my, tobyśmy im sknocili wojnę. No, napijmy się. - Piekarz nalał chłopcom pełne szklanki piwa. - Sknocilibyśmy im wojnę, bo już by nam się nie chciało, ale jak oni się doczekają, że my powymieramy, a wy podrośniecie, to znowu urządzą taką wojnę, że proszę siadać! <br>- To ja w takim razie już wcale nie będę się uczył - powiedział rozsądny Michaś - bo po co mam być mądry, jeżeli i tak mnie mają zabić w końcu? <br>- Eee, nie, co to, to nie - rzekł piekarz - uczyć to się powinieneś na wszelki wypadek. Ot, mnie, na przykład, nie zabili, więc mi się bardzo moja nauka przydała. Siedzę sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego