smutni. A gazety pisały, że cały naród płacze po stracie ukochanego króla.<br>Maciuś smutny siedział w swoim pokoju, bo chociaż miał zostać królem, ale stracił ojca - i teraz nikogo już nie miał na świecie.<br>Pamiętał Maciuś swoją mamę; to ona właśnie nazwała go Maciusiem. Chociaż mama jego była królową, ale wcale nie była dumna; bawiła się z nim, klocki z nim ustawiała, opowiadała bajki, obrazki w książkach pokazywała. Z ojcem rzadziej się Maciuś widywał, bo król często wyjeżdżał do wojska albo w gości - różnych królów przyjmował. To znów narady miał i posiedzenia.<br>Ale i król, bywało, znajdzie dla Maciusia wolną chwilę, pobawi