Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
burza, kiedy klęska w progi życia mego szła,
Na powiekach mych się kładła dobroczynna, ciemna mgła.

Tak się stało niewidzenie rzeczywistych moich dni:
Co się nie śni - zamglonemu niech się zdaje, że się śni!

Nie dostrzegłem lat minionych ani nawet innych lat,
Świat mój kłębił się poza mną i to wcale nie był świat.

Dobrze było na obłokach załamanym dłoniom dwóm,
Szum był we mnie i nade mną - spadających liści szum.

Dłońmi niebem pachnącymi odpędzałem cienie z lic,
I w tych dłoniach załamanych nie zostało więcej nic.

Nie kochałem cię za dobro, nie kochałem cię za zło,
Ale za to, żeś się
burza, kiedy klęska w progi życia mego szła,<br>Na powiekach mych się kładła dobroczynna, ciemna mgła.<br><br>Tak się stało niewidzenie rzeczywistych moich dni:<br>Co się nie śni - zamglonemu niech się zdaje, że się śni!<br><br>Nie dostrzegłem lat minionych ani nawet innych lat,<br>Świat mój kłębił się poza mną i to wcale nie był świat.<br><br>Dobrze było na obłokach załamanym dłoniom dwóm,<br>Szum był we mnie i nade mną - spadających liści szum.<br><br>Dłońmi niebem pachnącymi odpędzałem cienie z lic,<br>I w tych dłoniach załamanych nie zostało więcej nic.<br><br>Nie kochałem cię za dobro, nie kochałem cię za zło,<br>Ale za to, żeś się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego