punktu widzenia teologii rozważań, w sam raz dla science fiction. Bo skoro ciekawie jest przedstawiać społeczeństwa nieludzkie, a nie ma społeczeństwa bez religii, to trzeba coś powiedzieć o religii tych nieziemców.<br>Na tematy teologiczno-kosmiczne spekulowano od dawna. Pitagorejczycy, na przykład, wypowiadali pogląd, że dusze po śmierci, a przed ponownym wcieleniem, przebywają na innych planetach. Była to prawdopodobnie odpowiedź, jakiej uczeni udzielają, kiedy nie chcą przyznać, że czegoś nie wiedzą, ale jako hipoteza science fiction rzecz jest całkiem ciekawa. Wykorzystał ją (lub wymyślił de novo) L. P. Gratacap. W jego powieści z 1903 roku Mars jest Niebem zamieszkanym przez dusze zbawionych