Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 24.08.2002
Rok powstania: 2002
szanującego się lokalu ­ powiedział nam Andrzej Smoliński, 27-latek z Warszawy. ­ U nas takie zachowanie kojarzy się już z reliktami lat minionych.
Zbłąkanych wędrowców niemal do rana wabi za to ogródek piwny przy ratuszu albo kawiarnia Polonez przy ul. Fredry. Jak przystało na uzdrowisko, każdy szanujący się ośrodek czy dom wczasowy organizuje dansingi z nieśmiertelną dyskotekową kulą, człowiekiem orkiestrą przy klawiszach i solistką. Dansingi gromadzą zdecydowanie najdojrzalszych klientów i kończą się, jak w ośrodku Węgiel Brunatny, przed godz. 23.


Za tydzień z nadmorskich kurortów wyjadą ostatni goście, zaś gospodarze zaczną liczyć zarobek. I jednym, i drugim życzymy udanego lata za rok
szanującego się lokalu ­ powiedział nam Andrzej Smoliński, 27-latek z Warszawy. ­ U nas takie zachowanie kojarzy się już z reliktami lat minionych. <br>Zbłąkanych wędrowców niemal do rana wabi za to ogródek piwny przy ratuszu albo kawiarnia Polonez przy ul. Fredry. Jak przystało na uzdrowisko, każdy szanujący się ośrodek czy dom wczasowy organizuje dansingi z nieśmiertelną dyskotekową kulą, człowiekiem orkiestrą przy klawiszach i solistką. Dansingi gromadzą zdecydowanie najdojrzalszych klientów i kończą się, jak w ośrodku Węgiel Brunatny, przed godz. 23. <br><br><br>Za tydzień z nadmorskich kurortów wyjadą ostatni goście, zaś gospodarze zaczną liczyć zarobek. I jednym, i drugim życzymy udanego lata za rok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego