Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
zadęcie już nawet Bogny nie śmieszyło, skoro z polska-angielskie tytuły słyszała nawet w znanym jej od dawna sklepie spożywczym.
Sprzedawczynie z osiedlowego marketu, opowiadały Bognie horrory o losach wcześniaków. Tak nazywały dziewczyny zatrudniane na okres próbny.
- Już pani u nas nie pracuje - pod koniec dnia jak kobra paraliżował takiego wcześniaka kiepszop, albo salceson, spolszczony sales manager i przemianowany bardziej swojsko kierownik sklepu, należącego teraz do sieci jakiejś z zagranicznym kapitałem.
- I za co?! Za wzięcie z półki kubeczka jogurtu!
- Nie powinna najpierw zapłacić? - nietaktownie znalazła się Bogna.
- No wie pani! Za państwowego nikt nie robił hallo!, za kawałek sera, owocu
zadęcie już nawet Bogny nie śmieszyło, skoro z polska-angielskie tytuły słyszała nawet w znanym jej od dawna sklepie spożywczym.<br>Sprzedawczynie z osiedlowego marketu, opowiadały Bognie horrory o losach wcześniaków. Tak nazywały dziewczyny zatrudniane na okres próbny.<br>- Już pani u nas nie pracuje - pod koniec dnia jak kobra paraliżował takiego wcześniaka kiepszop, albo salceson, spolszczony sales manager i przemianowany bardziej swojsko kierownik sklepu, należącego teraz do sieci jakiejś z zagranicznym kapitałem.<br>- I za co?! Za wzięcie z półki kubeczka jogurtu!<br>- Nie powinna najpierw zapłacić? - nietaktownie znalazła się Bogna.<br>- No wie pani! Za państwowego nikt nie robił hallo!, za kawałek sera, owocu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego