Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
chwili przyłapałem się na tym, że nie oddycham wcale, ustały moje funkcje życiowe niczym w chwilowej hipotermii. Nigdy więcej do tej książki nie zajrzałem, miałem świadomość, że czytając powtórnie, stracę ją ostatecznie. Ale woziłem ją wszędzie ze sobą, umieszczałem na honorowym miejscu, dotykałem z czułością skórzanej okładki ze złotymi literami, wdychałem woń papieru, najprzyjemniejszy zapach, jaki dane było mi poznać.
Nie zliczę pism, odsyłanych akwizytorów, odrzucanych ofert, przekupywania księgowych, zatajania prawdziwych rejestrów, a nawet zmieniania danych tak, aby w Bibliotece Głównej sądzono, że podległa im i daleko wysunięta na północ placówka stale się rozwija i pędzi żywot nienaganny. Nie przyszło mi
chwili przyłapałem się na tym, że nie oddycham wcale, ustały moje funkcje życiowe niczym w chwilowej hipotermii. Nigdy więcej do tej książki nie zajrzałem, miałem świadomość, że czytając powtórnie, stracę ją ostatecznie. Ale woziłem ją wszędzie ze sobą, umieszczałem na honorowym miejscu, dotykałem z czułością skórzanej okładki ze złotymi literami, wdychałem woń papieru, najprzyjemniejszy zapach, jaki dane było mi poznać. <br>Nie zliczę pism, odsyłanych akwizytorów, odrzucanych ofert, przekupywania księgowych, zatajania prawdziwych rejestrów, a nawet zmieniania danych tak, aby w Bibliotece Głównej sądzono, że podległa im i daleko wysunięta na północ placówka stale się rozwija i pędzi żywot nienaganny. Nie przyszło mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego