Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
o język, kompozycję, dialogi. Każde słowo musi tu stać na właściwym miejscu. Ta forma to nie tylko sztuka dla sztuki, to był także rodzaj tarczy chroniącej przed ostrym ołówkiem cenzora.

Trzeba było jeszcze umieć rozmawiać z ludźmi, do których władza przemawiała. Autorka "Łapy w łapę" miała nadzwyczajny dar rozmowy. Jak we wstępie do książki napisała o jej metodzie Małgorzata Szejnert: "Rozmawia o byle czym, wychodzi ťw ogóleŤ". Z samych niemal rozmów składa się jeden z głośniejszych reportaży Łopieńskiej "Syn" z 1977 r.: wyznania kobiet w izbie porodowej, które zwierzają się autorce, jak wyobrażają sobie szczęśliwe życie swych dzieci. "Wszystkie chcą mieć
o język, kompozycję, dialogi. Każde słowo musi tu stać na właściwym miejscu. Ta forma to nie tylko sztuka dla sztuki, to był także rodzaj tarczy chroniącej przed ostrym ołówkiem cenzora.<br><br>Trzeba było jeszcze umieć rozmawiać z ludźmi, do których władza przemawiała. Autorka "Łapy w łapę" miała nadzwyczajny dar rozmowy. Jak we wstępie do książki napisała o jej metodzie Małgorzata Szejnert: "Rozmawia o byle czym, wychodzi ťw ogóleŤ". Z samych niemal rozmów składa się jeden z głośniejszych reportaży Łopieńskiej "Syn" z 1977 r.: wyznania kobiet w izbie porodowej, które zwierzają się autorce, jak wyobrażają sobie szczęśliwe życie swych dzieci. "Wszystkie chcą mieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego