Andrésem Zaldivarem, spotkanie z przewodniczącą Izby Deputowanych, Adrianą Muńoz, oraz śniadanie wydane na cześć polskiego prezydenta. I tak co pewien czas napotykałem o przeszkody, których można było uniknąć, gdyby ktoś pomyślał wcześniej. W ostatniej chwili przewodniczący Senatu, Andrés Zaldivar, zatelefonował do mnie, żeby powiedzieć, jak ubolewa, że prezydent Kwaśniewski przybywa we czwartek, a nie w środę, kiedy senatorowie są na miejscu i "parlament mógłby przyjąć pana prezydenta tak, jak na to zasługuje". Niby sprawa błaha i protokolarna, ale dla ambasadora ważna. <br>Tego samego dnia prezydent Kwaśniewski poznał przywódcę obecnej opozycji chilijskiej, Joaquína Lavína, jednocześnie burmistrza Santiago. Jest to wychowanek dyktatury, stypendysta Uniwersytetu