Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
Łąka


(1920)
Eugeniuszowi Śmiarowskiemu
poświęcam


W zwiewnych nurtach
kostrzewy


TOPIELEC

W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,
Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie,
Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.
Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,
Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie
Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.
Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem
Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,
I wabił nieustannym rozkwitów pośpiechem,
I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,
I czarował
Łąka&lt;/&gt;<br><br><br>(1920)<br>Eugeniuszowi Śmiarowskiemu<br>poświęcam<br><br><br>W zwiewnych nurtach<br>kostrzewy&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;TOPIELEC&lt;/&gt;<br><br>W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,<br>Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie,<br>Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.<br>Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,<br>Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie<br>Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.<br>Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem<br>Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,<br>I wabił nieustannym rozkwitów pośpiechem,<br>I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,<br>I czarował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego