Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
to jakaś umowa z ojcem? Jednak ojciec nawet teraz nie chciał o tym rozmawiać. Nagle przyszła mu do głowy myśl - jak to możliwe, że dopiero teraz, po tylu latach? - że może powinien ją odszukać i za rok posadzić przy wigilijnym stole, na którym przecież zawsze stoi puste nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. Nie, nie mógłbym tego zrobić ojcu, pomyślał. Wychowywał mnie sam przez tyle lat, a ona musiała być złą kobietą, skoro porzuciła własne dziecko. Nie chcę nic o niej wiedzieć! Spojrzał na zebranych wokół stołu. Moja rodzina! Zawsze chciał mieć prawdziwą rodzinę, dużo dzieci i prawdziwe święta! Nigdy nie mógł zrozumieć
to jakaś umowa z ojcem? Jednak ojciec nawet teraz nie chciał o tym rozmawiać. Nagle przyszła mu do głowy myśl - jak to możliwe, że dopiero teraz, po tylu latach? - że może powinien ją odszukać i za rok posadzić przy wigilijnym stole, na którym przecież zawsze stoi puste nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. Nie, nie mógłbym tego zrobić ojcu, pomyślał. Wychowywał mnie sam przez tyle lat, a ona musiała być złą kobietą, skoro porzuciła własne dziecko. Nie chcę nic o niej wiedzieć! Spojrzał na zebranych wokół stołu. Moja rodzina! Zawsze chciał mieć prawdziwą rodzinę, dużo dzieci i prawdziwe święta! Nigdy nie mógł zrozumieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego