raz pierwszy opuścił Węgry na 9 lat w obawie przed konsekwencjami swych lewicowych zaangażowań w okresie rozpadu monarchii austro-węgierskiej. Dwadzieścia lat po powrocie z pierwszej emigracji, w 1948 r., po raz drugi, tym razem na zawsze, opuścił Węgry. Pisał po węgiersku, a więc do nielicznej i rozproszonej emigracyjnej społeczności węgierskiej. Pozostawał pisarzem nieznanym i dopiero upadek komunizmu, którego nie dożył, stworzył szanse jego twórczości.<br><br>Dziennik jest miejscem dyskursu intelektualnego, przemyśleń, w mniejszym stopniu opisem otaczającej autora rzeczywistości. Choć bywa, że przebija się ona przez warstwę intelektualną, nadając Dziennikowi niemal reportażowy charakter. Tak jest w końcowych wstrząsających partiach, opisujących powolną śmierć