odpowiedzi.<br>Według naszych informacji, Janik czeka po prostu na rozwój sytuacji. &lt;q&gt;- Jest w stanie podjąć się porządków w klubie pod warunkiem, że w prezydium będą odpowiedni ludzie&lt;/&gt; - mówi nam polityk SLD. Właśnie po to, by tych ludzi wybrać, do dymisji musi się podać całe 35-osobowe prezydium. Do nowego najpewniej wejdzie tylko 10. Przez ostatnie tygodnie szef MSWiA badał ludzi, z którymi chciałby porządkować klub. Nie jest to łatwe - musi na swoją stronę przeciągnąć krytyków rządu. I to dlatego chce uczynić swoimi zastępcami Celińskiego i Oleksego. Natomiast awans niezwykle popularnego w SLD Dyducha dałby mu poparcie całej partii.<br>Duże szanse stanąć