Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
strasznie ciekawa. Już mi się zdawało, że nikt nigdy się nie ukaże, że wszystko jest skończone w tym ohydnym klasztorze.
TATIANA
Głupia jesteś, moja Zabawnisiu...


Król ryczy. Tatiana dalej robi robótkę. Zabawnisia siedzi dalej wpatrzona w przestrzeń przed sobą
KRÓL
Dajcie mi choć chwilkę odpocząć. A! Przeklęte katy!!
Mordercy kierują weń sztylety
Grzbiet mi się wpija w tę piekielną ścianę, garb boli mnie jak jeden olbrzymi wrzód. Kiedy się skończy wreszcie ta męka wrastania w chropawe kamienie?
TATIANA
do Króla, odwracając się i patrząc na niego
Zaraz będzie podwieczorek, Ryszardzie. Będziesz mógł napić się z nami herbaty.
KRÓL
spokojniej, z ubolewaniem
strasznie ciekawa. Już mi się zdawało, że nikt nigdy się nie ukaże, że wszystko jest skończone w tym ohydnym klasztorze.<br> TATIANA<br>Głupia jesteś, moja Zabawnisiu...<br><br>&lt;page nr=62&gt;<br> Król ryczy. Tatiana dalej robi robótkę. Zabawnisia siedzi dalej wpatrzona w przestrzeń przed sobą<br> KRÓL<br>Dajcie mi choć chwilkę odpocząć. A! Przeklęte katy!!<br> Mordercy kierują weń sztylety<br>Grzbiet mi się wpija w tę piekielną ścianę, garb boli mnie jak jeden olbrzymi wrzód. Kiedy się skończy wreszcie ta męka wrastania w chropawe kamienie?<br> TATIANA<br> do Króla, odwracając się i patrząc na niego<br>Zaraz będzie podwieczorek, Ryszardzie. Będziesz mógł napić się z nami herbaty.<br> KRÓL<br> spokojniej, z ubolewaniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego