udowodnienie winy, dopiero potem wyrok&lt;/&gt; - uważa rodzina oskarżonego, ucinając dziennikarskie spekulacje. Najbliżsi są zszokowani. Jeszcze łudzą się, że to jakaś tragiczna pomyłka.<br>&lt;q&gt;- Ten arsenał to plon zbierackiej pasji Krzysia. A ta kobieta?&lt;/&gt; - zastanawia się sąsiad. &lt;q&gt;- Bóg jeden raczy wiedzieć, jak z tym gwałtem było...&lt;/&gt; - mruczy, najwyraźniej niezadowolony, że takie huczne wesele przeszło mu koło nosa.<br>&lt;au&gt;Jacek Kościesza&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;Personalia i niektóre realia geograficzne zmieniono.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Zeznania w hipnozie&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Powiatowa lady Macbeth&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Jeremi Kostecki&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Była to pierwsza w Stanach Zjednoczonych sprawa, kiedy dzięki zastosowaniu hipnozy udało się najpierw schwytać sprawców zbrodni, a następnie ich skazać. Opisywana przez niemal wszystkie amerykańskie gazety, trafiła nawet do