Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
poprzednich latach - no to może to było w poprzednich latach, ale ja... Mówią, że tylko ryba nie bierze, ale ja mówię tak, taką prawdę sobie: ryba i Kukliński, proszę pana, nie biorą (...).
GB: - Kiedyś była to propozycja ze strony jednego z członków, członków rady nadzorczej, by na lodowisko jakoś tam wesprzeć (...) Ja powiedziałem: dobrze. Jeżeli będzie taka sytuacja, będzie taka potrzeba, to ja wesprę. Czekałem na jakieś pismo, jakieś tam było, przekazaliśmy raz, a to chyba nawet na wniosek pana prezydenta, bezrobotnym. To było w tamtym roku, daliśmy w tamtym roku (...) ja nie mogę jako firma być pasywny. Mógłbym nawet pójść
poprzednich latach - no to może to było w poprzednich latach, ale ja... Mówią, że tylko ryba nie bierze, ale ja mówię tak, taką prawdę sobie: ryba i Kukliński, proszę pana, nie biorą&lt;/&gt; (...).<br>GB: &lt;q&gt;- Kiedyś była to propozycja ze strony jednego z członków, członków rady nadzorczej, by na lodowisko jakoś tam wesprzeć&lt;/&gt; (...) &lt;q&gt;Ja powiedziałem: dobrze. Jeżeli będzie taka sytuacja, będzie taka potrzeba, to ja wesprę. Czekałem na jakieś pismo, jakieś tam było, przekazaliśmy raz, a to chyba nawet na wniosek pana prezydenta, bezrobotnym. To było w tamtym roku, daliśmy w tamtym roku&lt;/&gt; (...) &lt;q&gt;ja nie mogę jako firma być pasywny. Mógłbym nawet pójść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego