Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
wolna pragnienie jej śmierci. Jak najłagodniejszej, żeby ujęła cię we śnie i delikatnie zabrała... Liczyłem, że zamieszkasz u mnie. We mnie... Liczyłem, że zmieni się moje życie. Tak... rzeczywiście, coś się jakby zmieniło... Ja się zmieniłem... może na lepsze. Czyżby był to dowód... Nie czuję twej obecności... Nie miałem czasu wgłębić się w Twoją śmierć... Pojednać się z nią. Zrozumieć. Pojąć i objąć... i schronić w przygotowanym miejscu. Wchodzę do jej pokoju w Mokrem - i czegoś nie rozumiem. Nie wiem nawet, czego nie rozumiem. Wszystko jest na miejscu, lecz delikatnie wyparło się tożsamości.

Kładąc się wczoraj do łóżka, pomyślałem, że po
wolna pragnienie jej śmierci. Jak najłagodniejszej, żeby ujęła cię we śnie i delikatnie zabrała... Liczyłem, że zamieszkasz u mnie. We mnie... Liczyłem, że zmieni się moje życie. Tak... rzeczywiście, coś się jakby zmieniło... Ja się zmieniłem... może na lepsze. Czyżby był to dowód... Nie czuję twej obecności... Nie miałem czasu wgłębić się w Twoją śmierć... Pojednać się z nią. Zrozumieć. Pojąć i objąć... i schronić w przygotowanym miejscu. Wchodzę do jej pokoju w Mokrem - i czegoś nie rozumiem. Nie wiem nawet, czego nie rozumiem. Wszystko jest na miejscu, lecz delikatnie wyparło się tożsamości.<br> &lt;page nr=9&gt;<br> Kładąc się wczoraj do łóżka, pomyślałem, że po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego